Ehh.. A ja znowu o szkole... e.e
No więc to było tak:
Ja, jak i moja niedawno przyjaciółka, mamy ostatnio fazę na "Eragon'a"..
No i jakoś przed tygodniem ta moja 'przyjaciółka' ubzdurała sobie, że napisze
opowiadanie, które swe miejsce miało w Alagaesii, po śmierci Galbatorixa.
No i JA wymyśliłam sobie postać - Ismirę - mroczna elfkę, która połączona była z
pół demonem, który tylko powierzchownie przypominał czarnego smoka, o krwisto czerwonych ślepiach. No i ona użyła swoich postaci do swojeg